Witajcie, kochani!
Jeśli błąkacie się samotnie po internecie, tracąc nadzieję, na znalezienie jakiegokolwiek dłuższego, tudzież zawierającego mniej, lub bardziej ambitną fabułę, AoKise- to opko stworzyłyśmy specjalnie dla Was! ^^
Jeśli lubicie fluffy, seks, dramę, komedię czy alternatywną rzeczywistość, tym bardziej powinniście je przeczytać :3
Mamy nadzieję, że dacie się porwać subtelnej magii z pogranicza lat 60', starej, hipnotycznej muzyce z tamtych lat, oraz pięknemu, amerykańskiemu miastu marzeń, które, jak mamy zamiar, porwą Was, do zupełnie odmiennego uniwersum. Zapraszamy więc na pierwszy rozdział Orleańskiego snu. Zapewniam, zawartość nie jest tak banalna, jak tytuł.
Chciałabym jeszcze zaznaczyć, że mogą pojawić się drobne odskocznie, drobne zmiany punktu widzenia bohatera (czy będzie to punkt Kise, czy Aomine), ponieważ pisałyśmy to razem fragment po fragmencie. Jednak, moim skromnym zdaniem, opowiadanie wyszło co najmniej zajeb świetnie. Nie chodzi tu o skromność, ale fakt, jak bardzo zgrałyśmy swoje pisanie z Shiro (<3), co wbrew pozorom nie jest łatwą sztuką. Pomińmy fakt, że nasze mózgi są połączone jakimiś kosmicznymi wibracjami...
Koniec wywodu -Miłego czytania! C:
Juri & Shiro
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz