Yo, kochani.
Tu Wasza Shiro - nie dość, że zapominalska gapa, to jeszcze roztrzepany leniuch, który odkłada zbyt wiele na potem, w efekcie czego ma później problem, aby ze wszystkim zdążyć. Yh, nie kręci mnie ta cała idea noworocznych postanowień, ale chociaż jedno chciłabym w sobie zmenić - trzymanie się własnego grafiku, bo czasem mam z tym naprawdę duży problem x')
Nie przedłużam więcej ;; Dodaję dziś dwa różne rozdziały, aby chociaż jakoś spróbować Wam wynagrodzić ostatnią przerwę :'3
Kolejny chapter Drugiej gwiazdki wrzucę pojutrze (czwartek), a w sobotę normalny post - tym razem rozdział Orleańskiego Snu.
Shiro & Juri
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz